Negocjacje rządu z delegacją Stolicy Apostolskiej rozpoczęły się w lutym 1993 r. Zespołowi rządowemu przewodniczył ówczesny minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski, a kościelnemu – ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. Umowa została podpisana 28 lipca 1993 r. Ratyfikacji konkordatu przeszkodziło wówczas wotum nieufności dla rządu Hanny Suchockiej. Kiedy władzę objęła koalicja SLD-PSL, domagała się wpisania do konkordatu deklaracji interpretacyjnej. Watykan się na to nie zgodził, gdyż - jak utrzymywał - dokument jest wystarczająco jasny. Posłowie SLD zwracali uwagę na konieczność uprzedniego uchwalenia ustaw okołokonkordatowych (dostosowujących polskie prawo do konkordatu). Ostatecznie konkordat został przyjęty przez parlament 8 stycznia 1998 r., a sześć tygodni później ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał dokument ratyfikacyjny. Umowa weszła w życie 25 kwietnia 1998 roku. Skubiszewski podczas ceremonii podpisania konkordatu mówił, że "istniejąca od dwóch tysiącleci Stolica Apostolska i tysiącletnie Państwo Polskie znowu wiążą się ze sobą w wypróbowanej formie prawnej, jaką jest konkordat. Jest to pewien powrót, bo związujemy to, co zostało zerwane. Lecz przede wszystkim jest to wytyczenie drogi, którą pójdziemy" - podkreślił. Minister nawiązywał do konkordatu zawartego przez Polskę i Watykan 1925 roku. Składał się on z 27 artykułów. Pierwszy z nich głosił: "Kościół katolicki, bez różnicy obrządków, korzystać będzie w Rzeczypospolitej Polskiej z pełnej wolności. Państwo zapewnia Kościołowi swobodne wykonywanie jego władzy duchownej i jego jurysdykcji, jak również swobodną administrację i zarząd jego sprawami i jego majątkiem, zgodnie z prawami boskimi i prawem kanonicznym". W 1945 r. nowa władza zerwała tę umowę. Ks. prof. Wojciech Góralski, jeden z negocjatorów umowy z 1993 r., podkreśla, że Polska i Stolica Apostolska podpisały nowy model konkordatu, przygotowany na podstawie nauczania Soboru Watykańskiego II. W przeciwieństwie do konkordatu z 1925 r. w obecnym nie ma mowy o żadnych przywilejach. - Fundamentalny jest zapis art. 1, który głosi zasadę niezależności i autonomii państwa i Kościoła – każdego w swojej dziedzinie. Równa się to zasadzie separacji Kościoła i państwa, ale nie tak jak to było w czasach PRL - wyłącznie Kościoła od państwa, chodzi o separację paralelną, także państwa od Kościoła. Jednocześnie jest to zasada separacji przyjaznej, która dopuszcza współdziałanie dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego – powiedział PAP ks. prof. Góralski. Na mocy konkordatu Polska uznała osobowość prawną Kościoła katolickiego i zagwarantowała mu swobodne sprawowanie jego misji. Uregulowano sprawy nauczania religii w szkołach publicznych, zakładania i prowadzenia kościelnych placówek oświatowych i wychowawczych, duszpasterstwa w szpitalach, wojsku, więzieniach. Uznana została prawomocność małżeństwa kościelnego, potwierdzono prawo Kościoła do posiadania mediów oraz audycji w programach państwowego radia i telewizji. Dokument zawiera też zapisy dotyczące mianowania biskupów, organizacji diecezji. Zwolennicy konkordatu podkreślają, że reguluje on relacje Polski i Stolicy Apostolskiej, potwierdza ich autonomię we wzajemnych stosunkach, nakłada na Kościół katolicki także zobowiązania wobec państwa. Niektóre środowiska lewicowe domagają się jednak wypowiedzenia przez Polskę konkordatu, gdyż – ich zdaniem – jest on korzystny tylko dla Kościoła. Źródło: PAP,
Stolica Apostolska czy Stolica Święta jest to podmiot oparty na zasadzie hie-rarchicznej, podporządkowany papieżowi i sprawujący suwerenną władzę nad terytorium Państwa Watykańskiego. Z uwagi na fakt posiadania powyższych atrybutów jest powszechnie uznawana przez inne państwa jako podmiot prawa międzynarodowego.
Abp Józef Kowalczyk, b. nuncjusz apostolski i Prymas Polski wyjaśnia, jak wielkie znaczenie dla dalszego rozwoju Polski, miało wznowienie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą 25 – rocznicy tego faktu są istotnym motywem zbliżającej się wizyty sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej w Polsce kard. Pietro Parolina, która potrwa od 31 maja do 4 czerwca. A oto pełen tekst rozmowy z abp. Józefem Kowalczykiem:KAI: Rozmawiamy z okazji jubileuszu 25-lecia wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską. Warto zacząć od zwrotu w polityce wschodniej Watykanu, który dokonał Jan Paweł II na początku swych rządów. Na czym to polegało?Abp Józef Kowalczyk: Nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Polską i Stolicą Apostolską przed 25. laty było ważnym wydarzeniem w historii Polski, jak również w posłudze papieskiej naszego rodaka św. Jana Pawła II. O nawiązanie stosunków dyplomatycznych zabiegały władze państwowe ówczesnej Polski oraz Konferencja Episkopatu Polski. Ma ono bowiem znaczenie merytoryczne i umocowanie w wielowiekowej tradycji oraz w dziejach i współdziałaniu dwóch podmiotów prawa międzynarodowego, jakimi były i są państwo polskie i Stolica liście z 11 kwietnia 1989 r. do prymasa Józefa Glempa Ojciec Święty pisał, że „obecność przedstawiciela Stolicy Apostolskiej w danym kraju, zwłaszcza katolickim, jest zwyczajną formą reprezentowania, na sposób stały, Biskupa Rzymu w Kościele partykularnym, a także wobec państw i władz świeckich”. Co więcej, akt nawiązania stosunków dyplomatycznych – jak podkreślał: „uwydatnia suwerenność państwa opartego na pełni suwerennych praw społeczeństwa żyjącego w nim. Troskę o zabezpieczenie tych praw w każdym narodzie i społeczeństwie Kościół uważa za część pasterskiej posługi związanej ze swym ewangelicznym posłannictwem”.W tym kontekście wydaje się rzeczą jak najbardziej zrozumiałą, że papież Jan Paweł II, który był kapłanem, biskupem i kardynałem polskim, uważał za swój obowiązek doprowadzenie do normalizacji relacji między państwem polskim i Stolicą Apostolską, które w sposób istotny zostały zachwiane tragicznymi wydarzeniami II wojny światowej i jej skutkami. Proces dochodzenia do wznowienia stosunków dyplomatycznych był długi i złożony. Powojenne władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, zaraz po zakończeniu wojny, uznając konkordat z 1925 roku jako zerwany i nieobowiązujący, usiłowały nawiązać kontakty ze Stolicą Apostolską z pominięciem Konferencji Episkopatu Polski. Chodziło im oczywiście o to, aby Stolica Apostolska uznała nową strukturę państwa polskiego i jej Episkopatu Polski zaś miała inne spojrzenie na cały proces związany ze wznowieniem relacji dyplomatycznych w nowej rzeczywistości państwa rządzonego przez kokmunistów. Ostatecznie doszło do podpisania porozumienia między ówczesnymi władzami Polski a Konferencją Episkopatu Polski w dniu 14 kwietnia 1950 roku. Miało ono znaczenie tymczasowe. Skończyło się uwięzieniem Prymasa Wyszyńskiego oraz podporządkowaniem działalności administracyjnej i duszpasterskiej Kościoła w Polsce rozporządzeniom władz PRL. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać po Soborze Watykańskim II, a zwłaszcza w latach 70. za pontyfikatu Pawła VI. Wówczas to rozwiązano problem zachodnich granic Polski z Niemiecką Republiką Federalną, co umożliwiło w 1972 roku ustanowienie nowych diecezji na ziemiach północnych i zachodnich naszego Paweł II, który był doskonale zorientowany w sytuacji Kościoła, który jest w Polsce, jak również w zamierzeniach Stolicy Apostolskiej, podjął zdecydowane kroki do pójścia dalej w procesie normalizacji relacji między Kościołem i państwem nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach realnego socjalizmu. To wszystko usposabiało go do podjęcia odważnego dialogu i odważnych decyzji, na które czekał lud Boży zwłaszcza w naszej Jak wyglądały początki pracy Księdza Prymasa nad kształtowaniem stosunków PRL ze Stolicą Apostolską i z jej ówczesnymi przedstawicielami w Rzymie? Jak przebiegały wizyty w Polsce z abp. Poggim?– Jednym ze skutków Soboru Watykańskiego II było umiędzynarodowianie Kurii Rzymskiej, czyli wprowadzenie do pracy w dykasteriach Kurii ludzi z Kościołów partykularnych spoza Italii. W 1969 roku zostałem więc przedstawiony przez Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, przewodniczącego KEP, jako kandydat do pracy w Kongregacji ds. Dyscypliny Sakramentów. Pracę tę rozpocząłem w grudniu 1969 r., po ukończeniu studiów z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w wyniku wielorakich inicjatyw ze strony Polski i Stolicy Apostolskiej, mających na celu ponowne nawiązanie stosunków dyplomatycznych, doszło do podpisania w lipcu 1974 r. protokołu ustanawiającego stałe kontakty robocze realizowane przez zespoły złożone z przedstawicieli obu stron. Na czele zespołu ze strony Stolicy Apostolskiej stanął ks. abp Luigi Poggi, nuncjusz apostolski do specjalnych poruczeń. Zostałem włączony do tego zespołu i uczestniczyłem wraz z abp. Poggim w podróżach do Polski, rozwijając w ten sposób kontakty ze społecznością Kościoła i władzami państwowymi. Celem współdziałania zespołów obydwu stron było dopracowanie i uzgodnienie warunków umożliwiających nawiązanie stosunków dyplomatycznych. Papież Paweł VI w maju 1978 roku oznajmił kard. Stefanowi Wyszyńskiemu wolę wysłania do Warszawy stałego przedstawiciela Stolicy Apostolskiej w charakterze delegata apostolskiego. Była to inicjatywa w duchu Soboru Watykańskiego II, który określał zadania przedstawicieli Stolicy Apostolskiej w danym kraju, a uszczegółowił je Paweł VI w dokumencie pt. „Troska o wszystkie Kościoły”.Bardzo jasno mówił o nich również sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano w swoim wywiadzie udzielonym podczas pobytu w Warszawie na przełomie kwietnia i maja 1998 r., mówiąc o zadaniach nuncjatury apostolskiej w Polsce i innych przedstawicielstw dyplomatycznych. Wskazał na dwie zasadnicze funkcje, jakie winno spełniać każde przedstawicielstwo Stolicy Apostolskiej, a mianowicie, funkcję kościelną i społeczną. Powiedział: „Funkcja kościelna polega na zacieśnianiu więzów łączności Kościoła lokalnego ze Stolicą Apostolską, zaś funkcja społeczna oznacza, że nuncjatura apostolska jest instrumentem dialogu z władzami cywilnymi danego kraju”. Jasno więc zostało potwierdzone, że podstawowym zadaniem przedstawiciela Stolicy Apostolskiej w danym kraju jest przede wszystkim zadanie eklezjalne, czyli współdziałanie z Konferencją Episkopatu jako reprezentant papieża i jego Pełne stosunki dyplomatyczne między Polską a Stolicą Apostolską zostały wznowione 17 lipca 1989 r. Ta data przeszła do historii. Jak można zinterpretować jej znaczenie?– Na pytanie to dał odpowiedź sam Jan Paweł II w cytowanym już przeze mnie liście. Było to bowiem nawiązanie stosunków dyplomatycznych między dwoma podmiotami prawa międzynarodowego – czyli Kościołem i państwem. Stało się to rzeczywistością wynikającą także z przemian zaistniałych w Kościele i świecie po Soborze Watykańskim II. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych wraz z konkordatem należy do wydarzeń o wymiarze dziejowym. Nawiązywało ono do wielowiekowych związków Polski ze Stolicą Apostolską i wychodziło naprzeciw współczesnym wymogom duszpastersko-administracyjnym Kościoła, wynikającym także z nowej sytuacjo społeczno-politycznej i społeczno-religijnej w ten sposób Polska znalazła się w gronie ponad 180 krajów na całym świecie – nie licząc organizacji międzynarodowych – które nawiązały stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską i posiadają uregulowane poprawne relacje między Kościołem i państwem, przez uwydatnienie praw i obowiązków wierzących obywateli żyjących w danym kraju. Troskę o zabezpieczenie tych praw w każdym narodzie i społeczeństwie Kościół i jego sługa Ojciec Święty – w tym wypadku Jan Paweł II uważał za część swojej pasterskiej posługi związanej z ewangelicznym posłannictwem. Jest ona owocem także troski o respektowanie zasad prawa międzynarodowego i konstytucyjnego, a ponadto ubogacaniem powszechnej dziś świadomości godności każdej osoby ludzkiej, jej praw i obowiązków w danym społeczeństwie. Jest ważnym przyczynkiem także do realizowania w codziennym życiu zasady poszanowania i współuczestnictwa ludzi wierzących w sprawach publicznych w warunkach prawdziwej wolności. Jest więc zwieńczeniem podejmowania wspólnych wysiłków celem pomnażania pokoju wewnętrznego w Polsce – Ojczyźnie wszystkich Ks. Prymas został nuncjuszem w momencie bardzo szczególnym – odchodzenia komunizmu i powstawania nowej, niepodległej RP. Przekazywał listy uwierzytelniające gen. Jaruzelskiemu. Jaka atmosfera temu towarzyszyła i jak ewoluowała?– Swoją misję przedstawiciela Stolicy Apostolskiej w Kościele, który jest w Polsce, rozpocząłem Mszą św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie 26 listopada 1989 r. Natomiast wobec władz państwowych misję tę rozpocząłem przez złożenie listów uwierzytelniających na ręce ówczesnego prezydenta Polski gen. Wojciecha Jaruzelskiego w obecności ministra spraw zagranicznych prof. Krzysztofa Skubiszewskiego w dniu 6 grudnia 1989 roku. Zgodnie z protokołem złożyłem wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, wpisując do księgi pamiątkowej słowa: „Bądź pozdrowiona Polsko, umiłowana Ojczyzno papieża Jana Pawła II. Ojczyzno wszystkich Polaków, moja Ojczyzno. Przekazuję ci papieski pocałunek pokoju i jego ojcowskie błogosławieństwo. Błogosławieństwo na mozolny codzienny trud odnowy moralnej, poszanowania praw, godności każdej osoby ludzkiej, tworzenia dobra wspólnego, kształtowania i przekazywania motywów życia i nadziei”. Słowa te wyrażają atmosferę i jej ewoluowanie w duchu przemian, jakie następowały w Polsce, a które później doprowadziły do prawdziwie wolnych wyborów do Sejmu i wyborów prezydenta w powszechnym głosowaniu. Czuło się jednak ogrom pracy, jaki staje przed całym polskim społeczeństwem w nowej rzeczywistości budowania wolnego i demokratycznego państwa Jak Kościół w Polsce przyjął nowego nuncjusza, skoro jego przybycie wiązało się z ograniczeniem niektórych kompetencji Prymasa Polski?– Wyrażam słowa uznania i podziękowania dla Kościoła, który jest w Polsce, gdy chodzi o przyjęcie mnie jako przedstawiciela Ojca Świętego w jego ojczystym kraju. Sama nominacja i powierzenie mi tego zadania było dla mnie wielkim zaskoczeniem. W pierwszej połowie lipca 1989 r. Jan Paweł II zaprosił mnie do Castel Gandolfo, gdzie przybywał za przykładem swoich poprzedników w okresie wakacyjnym. Tam przekazał mi swoją wolę mianowania mnie nuncjuszem apostolskim w Polsce. Zaskoczony tą wiadomością powiedziałem Ojcu Świętemu, że to zadanie to dla mnie „Himalaje”. Papież odpowiedział bardzo prosto i jasno: „W Polsce po długoletniej nieobecności nuncjusza trzeba powoli w duchu Soboru Watykańskiego II wprowadzać w życie Kościoła zarówno instytucję nuncjatury jak i misję nuncjusza. Ty znasz Kościół, który jest w Polsce, bo z niego się wywodzisz. Poprzez pracę i nabyte doświadczenie znasz strukturę Stolicy Apostolskiej i dlatego będziesz powoli realizował te zadania, które po części znasz, a także te, które będą Ci jasno sformułowane. Trzeba spokojnie i roztropnie realizować je na miejscu, a zadań jest wiele. Ty będziesz tam pracował, a ja tu będę się modlił i zobaczysz, że coś z tego wyjdzie”.W takiej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak tylko wypowiedzieć słów „Fiat voluntas Tua”. Papież zapowiedział, że udzieli mi sakry biskupiej, a do Konferencji Episkopatu Polski skieruje papieskie słowo. Przybywając więc do ojczystego kraju po 24 latach nieobecności, zostałem przyjęty z życzliwością. Ksiądz Prymas Glemp, jako przewodniczący KEP, przyjął mnie po bratersku i od razu wyraził swoje zadowolenie, że część obowiązków, jakie były jego udziałem – a w gruncie rzeczy były to obowiązki nuncjusza – przejdą zgodnie z przepisami prawa kościelnego na mu za takie podejście i zapewniłem, że będziemy współpracować w duchu współodpowiedzialności za Kościół w Polsce i będziemy się starać rozwiązywać problemy poprzez wypróbowane narzędzie, jakim jest dialog. Tak więc stopniowo przejmowałem kolejne obowiązki – także te związane z rozbudową nuncjatury, zorganizowaniem całego urzędu i współpracowników. Nawiązałem również bezpośrednie kontakty z biskupami w Polsce i z władzami państwowymi oraz korpusem dyplomatycznym akredytowanym w Warszawie, którego zostałem dziekanem. Tak rozwijała się współpraca, która trwała 21 lat w służbie Kościołowi i Ojczyźnie. Bardzo dziękuję za nią Bożej opatrzności oraz wszystkim ludziom, duchownym i świeckim, za wspólne zapisywanie tego niezapomnianego rozdziału w moim życiu i kapłańskiej Wielka karta pracy Księdza Arcybiskupa dla Kościoła w Polsce, to także reforma jego struktur z 1992 r. Proszę uchylić rąbka tajemnicy – jak przebiegały nad nią prace? A jakie były największe problemy?– Jednym z ważnych zadań, poza dopracowywaniem i negocjowaniem zapisu norm Konkordatu, była całościowa reforma struktur administracyjnych Kościoła, który jest w Polsce. To bardzo trudne zadanie wymagało uzgodnień nie tylko z Konferencją Episkopatu jako taką, ale i ze wszystkimi biskupami zawarciu w grudniu 1970 r. układu pomiędzy Polską i Republiką Federalną Niemiec, a następnie po ratyfikowaniu go i wejściu w życie – jak już o tym wspominałem – papież Paweł VI bullą „Episcoporum Poloniae coetus” z 28 czerwca 1972 r. erygował na terenach północnych i zachodnich Rzeczypospolitej nowe diecezje: opolską, gorzowską, szczecińsko-kamieńską i koszalińsko-kołobrzeską. Był to rezultat starań ówczesnej Konferencji Episkopatu z prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim jako jej przewodniczącym na czele. Na tym terenie, pozbawionym uregulowanych struktur administracyjnych, mieszkało przecież ok. 6 mln. ludzi – co często przypominał w Rzymie kard. Paweł II ustanowił 5 czerwca 1991 r. dwie nowe diecezje: białostocką i drohiczyńską, podczas IV pielgrzymki apostolskiej do Ojczyzny. To były doraźne decyzje, które stanowiły niejako wstęp do całościowej reorganizacji struktur administracyjnych Kościoła, który jest w Polsce, co nastąpiło mocą bulli papieskiej „Totus tuus Poloniae populus” z 25 marca 1992 r. Ojciec Święty utworzył wtedy 13 nowych diecezji i 8 nowych wspólnota greckokatolicka w Polsce, najpierw w strukturze diecezji przemyskiej z jurysdykcją biskupa na cały kraj, otrzymała później strukturę metropolitalną, w skład której wchodzą archidiecezja przemysko-warszawska i diecezja wrocławsko-gdańska. Wreszcie, w 2004 r. ustanowiono diecezję bydgoską i diecezję świdnicką oraz metropolię łódzką. Tak więc aktualnie struktura administracyjna Kościoła w Polsce obejmuje 15 prowincji kościelnych obrządku łacińskiego i grekokatolickiego, do których przynależą w sumie 44 diecezje wraz z ordynariatem polowym Wojska nad tą nową i epokową reorganizacją struktur administracyjnych były podyktowane tym, aby wierni mieli łatwiejszy dostęp do swoich pasterzy, a pasterze mieli diecezje terytorialnie określone zasadą łatwego dotarcia do każdej parafii powierzonej ich duszpasterskiej trosce. Prace, jak wspomniałem, były żmudne i niełatwe. Trzeba było bowiem dokonywać zmian granic diecezji, co w praktyce wymagało wielu uzgodnień i wielorakich kompromisów. Chciałbym w tym miejscu wypowiedzieć słowa uznania i wdzięczności pod adresem ówczesnych biskupów diecezjalnych za to, że podeszli do tego zadania w sposób odpowiedzialny i zgłaszali najpierw własne propozycje, a później pomagali w ostatecznym dopracowaniu rozgraniczeń terytorialnych diecezji. Trudnym zadaniem było też rozdzielenie unii personalnej łączącej archidiecezję warszawską i gnieźnieńską. Myśl soborowa i wola jej wypełnienia wyrażana także przez Ojca Świętego Jana Pawła II i Konferencję Episkopatu Polski znalazła swoją realizację praktyczną. Szczegółowe informacje dotyczące reformy struktur administracyjnych Kościoła, który jest w Polsce, można odnaleźć w mojej publikacji pt: „Progrediamur oportet in spe. 20-lecie bulli Jana Pawła II Totus tuus Poloniae populus”, Warszawa Proszę opowiedzieć bliżej o negocjacjach nad Konkordatem. Jakie były kontrowersje i pola sporu obu stron?– Jednym z warunków, jakie stawiał władzom PRL-u prymas Stefan Wyszyński w kwestii nawiązania stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, było uchwalenie ustaw dotyczących Kościoła katolickiego, a także zawarcie umowy między Stolicą Apostolską i PRL-em w formie konwencji – czyli zatem specjalną komisję kościelno-państwową do opracowania projektu wspomnianej konwencji. Po uzgodnieniu i parafowaniu jej zapisów przez obydwie strony, 4 maja 1988 r. przesłano jej tekst do Stolicy Apostolskiej jako „Projekt przyjęty przez komisję wspólną przedstawicieli rządu i episkopatu”. Jak wynika z listu Jana Pawła II do kard. Józefa Glempa z 11 kwietnia 1989 roku, Stolica Apostolska zajęła następujące stanowisko: „Obecność w Polsce nuncjusza apostolskiego wydaje się potrzebna także z uwagi na zaproponowaną konwencję pomiędzy Polską Rzeczpospolitą Ludową a Stolicą Apostolską. Konwencja była pierwotnie traktowana jako warunek wymiany przedstawicieli dyplomatycznych. W tej fazie przygotowań Stolica Apostolska byłaby gotowa skierować swego przedstawiciela do Polski nawet przed podpisaniem konwencji. W ten sposób ostateczne dopracowanie tekstu konwencji, który jest doniosłym dokumentem o charakterze międzynarodowym, będzie mogło dokonać się przy udziale przedstawiciela Stolicy Apostolskiej stale przebywającego w Polsce”.Jako nuncjusz apostolski podjąłem się tego zadania w nowej sytuacji ustrojowej Rzeczypospolitej. Wraz ze specjalnie powołaną komisją KEP ds. tejże umowy został opracowany przez stronę kościelną nowy projekt, który w 25 października 1991 r. przesłałem na ręce ministra spraw zagranicznych RP. Strona rządowa przygotowała własny projekt umowy konkordatowej i przesłała go stronie kościelnej na moje ręce w dniu 12 marca 1993 r., prosząc zarazem, aby jej projekt był podstawowym w dalszym prowadzeniu negocjacji. Stolica Apostolska wyraziła na to zgodę, gdyż nie było istotnych różnic między obydwoma projektami. W dniu 3 kwietnia 1993 r. rozpoczęły się bezpośrednie negocjacje obydwu stron nad opracowaniem i uzgodnieniem poszczególnych zapisów Konkordatu w oparciu o wspomniane projekty. Uzgodniony tekst Konkordatu został przyjęty przez Radę Ministrów RP i Stolicę Apostolska, a jego podpisanie nastąpiło 28 lipca 1993 r. Ratyfikacja i wymiana dokumentów ratyfikacyjnych miała miejsce w 1998 tekstu Konkordatu było niełatwe, ale biorąc pod uwagę fakt, że jedna i druga strona miały szczerą wolę uzgodnienia poprawnych zapisów, możliwie szybko można było dojść do ostatecznego sformułowania poszczególnych norm tego Na czym polega wyjątkowość polskiego Konkordatu? Uznawany jest on za swego rodzaju „wzorzec z Sevres”. Dlaczego?– Konkordat zawarty między Stolicą Apostolską i Polską w 1993 r. jest uznawany za nowoczesną umowę międzynarodową, która określa podstawowe zasady wzajemnych relacji i odniesień. Natomiast szczegółowe opracowywanie norm ustawowych prawa wewnętrznego w oparciu o założenia konkordatowe należy do kompetentnych władz ustawodawczych w danym kraju – w tym wypadku w Polsce – po uprzednim uzgodnieniu zapisów z Konferencją Episkopatu Polski. Chodzi o to, aby szczegółowe opracowywanie konkretnych ustaw prawa danego kraju następowało w oparciu o kompetencje władzy ustawodawczej w danej strukturze państwowej. Ustawy te bowiem mogą być zmieniane w zależności od tego, jaki będzie rozwój życia i świadomości społecznej w danej rzeczywistości państwowej. Taki model umowy międzynarodowej wzorowany jest na prawie rzymskim, które w taki sposób podchodziło do regulacji prawnej życia Jak wiadomo, różne siły polityczne różnią się stosunkiem do Kościoła. Czy Konkordat okazał się narzędziem uniwersalnym, mogącym służyć niezależnie od tego, kto rządzi w Polsce?– Na przestrzeni minionych lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską i Polską, a także od uchwalenia, ratyfikowania i wejścia w życie zapisów Konkordatu, mogę stwierdzić, że zdał on w pełni egzamin, regulując wzajemne relacje między Kościołem i apostolski w Polsce nie miał kompetencji przeprowadzać wprost negocjacji dotyczących innych Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce, ale otrzymał od nich wyrazy podziękowania za Konkordat i jego zapisy. W Polsce istnieje bowiem zasada, że wszystkie Kościoły i wyznania są równe wobec prawa polskiego. A więc mogą one korzystać pośrednio z zapisów Konkordatu w opracowywaniu ustaw dotyczących relacji państwa do tychże Kościołów i wspólnot. Władza wykonawcza danego kraju, pomimo zmiany partii rządzących, jest powołana do stwarzania odpowiednich warunków do pokojowego współistnienia wszystkich obywateli niezależnie od ich pochodzenia i wyznania. Zapis Konkordatu i zapisy Konstytucji RP, potwierdzając autonomię i niezależność Kościoła i państwa, podkreślają wagę ich współdziałania dla dobra człowieka w tych dziedzinach, które są im wspólne. Wydaje mi się, że żaden rząd, jeśli pragnie budować pokój społeczny, nie może tych zapisów lekceważyć, pomijać lub zmieniać. Winien natomiast dołożyć wszelkich starań, aby to współdziałanie przyniosło jak największy pożytek dla tych, którzy stanowią wspólnotę państwa i Jak Ksiądz Prymas oceniłby praktyczne funkcjonowanie konkordatu z perspektywy 21 lat? Czy regulacje konkordatowe wymagają zmian, poprawek, uzupełnień? Przecież życie idzie do przodu.– Z perspektywy 21 lat, jak już wspomniałem, oceniam funkcjonowanie Konkordatu pozytywnie. Przyczynia się on bowiem w istotny sposób do umacniania pokoju wewnętrznego w naszej Ojczyźnie, która przechodzi okres stabilizacji życia w strukturze państwa demokratycznego i wolnego. Nie zawsze w naszej Ojczyźnie wolność była rozumiana w duchu nauczania Jana Pawła II. Wolność nie jest swawolą i propagowaniem kultury, w której żadna norma nie obowiązuje. Tak pojmowana wolność prowadzi do anarchii, a w konsekwencji do nieobliczalnych i trudnych do opanowania zachowań. Jest to zatem wielka praca wszystkich, którzy Polskę stanowią i pracują w jej strukturach państwowych i wyznaniowych – troszczyć się o sumienie społeczne, poszanowanie godności każdej osoby ludzkiej i właściwe rozumienie wolności i sprawiedliwości Czy model relacji państwo-Kościół zdefiniowany w Konkordacie wydaje się Księdzu Prymasowi dziś zagrożony? Chodzi o nasilające się ataki radykalnych nurtów lewicy?– Odpowiadając na to pytanie, mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że przestrzeganie zapisów Konkordatu czy jakiejkolwiek innej umowy o charakterze międzynarodowym, która definiuje i określa relacje międzyludzkie, np. poszanowanie godności człowieka, własności prywatnej, dóbr osobistych, życia ludzkiego, sprawiedliwego podziału dóbr itp., jest dowodem kultury humanistycznej, gwarantem budowania należytych relacji między ludźmi i pokoju społecznego – niezależnie od tego, na jakim kontynencie żyją, jaką siłę militarną posiadają i jaką mają wrażliwość sumienia lewicy, jak to zostało przez Pana sformułowane, to moim zdaniem niewielkie niebezpieczeństwo, gdyż dojście do nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską i Polską, jak również formułowanie poszczególnych artykułów Konkordatu, było uzgadniane także z lewicą, która wyrażała aprobatę. Jestem przekonany, że nawet jeśli dziś lewica jawi się w innej formie i funkcjonuje pod innym szyldem, nie będzie sama sobie zaprzeczać, chyba że jest tylko upozorowaną lewicą, a w rzeczywistości jest czymś zupełnie tu przytoczyć słowa Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedziana na lotnisku w Krakowie-Balicach 10 czerwca 1979 r. na zakończenie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Papież mówił wówczas: „Powiedziałem, że ta wizyta była z pewnością aktem odwagi z obydwu stron. Jednakże naszym czasom potrzebny był taki właśnie akt odwagi. Trzeba czasem odważyć się pójść także w tym kierunku, w którym dotąd jeszcze nikt nie poszedł”.Nawiązując do tych słów, w przemówieniu do ambasadora Polski przy Stolicy Apostolskiej 5 października 1989 r., papież powiedział: „I nie zabrakło też ludzi, którzy po obu stronach, czasem wbrew nadziei, podejmowali cierpienie, trudy tworzenia nowego kształtu Ojczyzny i społeczeństwa. Wyrażam za to wdzięczność Bożej opatrzności. Dziękuję także tym wszystkim, którzy odważyli się myśleć i działać na miarę zagrożeń i historycznych wyzwań. Wielką drogę odbyło społeczeństwo polskie w ciągu ostatnich dziesiątków lat. Wielką rolę odegrał w tym Kościół”.KAI: I na koniec: jak Ksiądz Prymas widzi rolę Polski i Kościoła katolickiego w naszym kraju w wymiarach Kościoła powszechnego i Stolicy Apostolskiej?– Odpowiadając na to ostatnie pytanie, wydaje mi się że zacytowane powyżej słowa Jana Pawła II są wystarczającą zachętą do realizowania zadań, które stoją przed Polską i Kościołem katolickim w naszym kraju – także w wymiarze Kościoła powszechnego i Stolicy Dziękujemy za Marcin Przeciszewski i Tomasz WiścickiDrogi Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj. Tłumaczenia w kontekście hasła "stolica apostolska" z polskiego na francuski od Reverso Context: 1073 Stolica Apostolska chciała się stać uczestnikiem organów prawnych dążących do likwidacji broni jądrowej, biologicznej i chemicznej, aby wspierać inicjatywy wspólnoty międzynarodowej w tym zakresie.wysyłka: niedostępny ISBN: 9788365880840 EAN: 9788365880840 oprawa: Miękka format: język: polski liczba stron: 340 rok wydania: 2021 Opis produktu W późnym średniowieczu każdego roku do Stolicy Apostolskiej trafiały dziesiątki suplik z monarchii jagiellońskiej. W większości były to prywatne prośby dotyczące dewocji i karier duchownych. Ogromna część zachowała się w Archiwum Watykańskim do dziś. Niniejsza książka opisuje, na podstawie źródeł proweniencji papieskiej, kim byli Polacy i Litwini aktywni przy Stolicy Apostolskiej, o co prosili papieża oraz jaki wpływ na ich życiorysy miały pozyskane łaski. x
Publikujemy kalendarium najważniejszych wydarzeń 2019 roku w Stolicy Apostolskiej i w Nauki Wiary uznała moralną dopuszczalność usunięcia macicy w przypadku, gdy znajduje się ona w nieodwracalnym stanie niezdatności do prokreacji, a lekarze specjaliści osiągnęli pewność, że ewentualna ciąża doprowadzi do samoczynnego poronienia, zanim płód osiągnie stan rozwoju zdolny do przeżycia. Już wcześniej dykasteria stwierdziła, że uznaje za moralnie dopuszczalne usunięcie macicy w przypadku poważnego zagrożenia dla życia matki, natomiast jest ona niegodziwa, jeśli stosowana jest jako forma bezpośredniej zlikwidował Papieską Komisję „Ecclesia Dei”, która zajmowała się dialogiem z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X oraz wiernymi i zgromadzeniami zakonnymi sprawującymi liturgię w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, czyli sprzed posoborowej reformy. Zadania Komisji w całości przejęła Kongregacja Nauki Wiary. Komisja została ustanowiona przez św. Jana Pawła II w 1988 r., aby ułatwić zachowanie pełnej jedności kościelnej kapłanom, seminarzystom i wspólnotom zakonnym, związanym z Bractwem założonym przez abp. Marcela Lefebvre’a, sprzeciwiającego się niektórym postanowieniom Soboru Watykańskiego II. W 2009 r. Benedykt XVI przekazał jej kierownictwo prefektowi Kongregacji Nauki Wiary, która w 2018 r. wystąpiła z wnioskiem, by dialog z Bractwem św. Piusa X był prowadzony bezpośrednio przez tę nakazał, aby obchody liturgiczne św. Pawła VI, papieża, zostały wpisane do Kalendarza Rzymskiego 29 maja jako wspomnienie dowolne. Oznacza to, że wspomnienie to ma zostać wpisane do wszystkich kalendarzy liturgicznych oraz ksiąg do celebracji Mszy św. i Liturgii Godzin. Z kolei w październiku jako wspomnienie dowolne wpisano do Kalendarza Rzymskiego 10 grudnia liturgiczne wspomnienie Matki Bożej przeniósł do stanu świeckiego byłego arcybiskupa Waszyngtonu Theodore’a McCarricka. W 2018 r. został on usunięty z kolegium kardynalskiego. Jest pierwszym w dziejach kardynałem pozbawionym nie tylko tej godności, ale także stanu duchownego. Stolica Apostolska uznała go winnym nakłaniania penitenta w trakcie spowiedzi do grzechu przeciw szóstemu przykazaniu oraz grzechów przeciwko szóstemu przykazaniu z małoletnimi i dorosłymi – czynnikiem obciążającym było tu ponadto nadużycie władzy. Pełne wyniki watykańskiego śledztwa w sprawie McCarricka mają zostać opublikowane w 2020 Kardynałów kontynuowała trwające od 2013 r. prace nad konstytucją apostolską reformującą kurię rzymską. Kolejne sesje odbywały się, z udziałem papieża, w dniach: 18-20 lutego, 8-10 kwietnia, 25-27 czerwca, 17-19 września i 2-4 grudnia. W skład Rady wchodzi obecnie sześciu kardynałów (Óscar Rodríguez Maradiaga z Hondurasu – koordynator, Giuseppe Bertello z Watykanu, Oswald Gracias z Indii, Reinhard Marx z Niemiec, Seán O’Malley ze Stanów Zjednoczonych i Pietro Parolin z Watykanu), którym pomagają sekretarz (bp Marcello Semeraro) i sekretarz pomocniczy (bp Marco Mellino). Prace nad konstytucją „Praedicate Evangelium” mają być kontynuowane w lutym 2020 w sprawie ochrony małoletnich w Kościele odbył się w dniach 21-24 lutego z udziałem przewodniczących konferencji biskupich z całego świata, zwierzchników katolickich Kościołów wschodnich, przedstawicieli wyższych przełożonych zakonnych męskich i żeńskich, szefów urzędów kurii rzymskiej oraz ofiar wykorzystywania seksualnego. Franciszek zwołał je w związku z tym, że nie wszędzie na świecie Kościoły lokalne podchodziły z zaangażowaniem do wcielania w życie watykańskich postanowień. Spotkanie miało służyć uświadomieniu sobie przez kościelnych przełożonych dramatu wykorzystywania osób małoletnich. Dlatego proszono uczestników, by przed przyjazdem do Watykanu spotkali się z ofiarami i wysłuchali ich historii. Za pośrednictwem przewodniczących episkopatów papież chciał dotrzeć do wszystkich biskupów z apelem, by naprawdę przejęli się losem ofiar, postawili na pierwszym miejscu dobro wykorzystanych seksualnie dzieci i z przekonaniem wcielali w życie płynące z Watykanu dyrektywy w sprawie zapobiegania takim przypadkom w przyszłości. Chodziło też o definitywne zerwanie z kryciem sprawców i udawaniem, że „nic się nie stało”, bowiem nawet najlepsze rozwiązania będą skuteczne tylko wówczas, gdy zastosują je w praktyce biskupi diecezjalni i przełożeni wizyty w Loreto papież podpisał swoją czwartą adhortację apostolską „Christus vivit”, podsumowującą XV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat: „Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania”, jakie odbyło się w 2018 r. Adhortacja zaczyna się od słów: „Chrystus żyje. On jest naszą nadzieją, jest najpiękniejszą młodością tego świata. Wszystko, czego dotknie, staje się młode, staje się nowe, napełnia się życiem”. Składa się z dziewięciu rozdziałów, w których Franciszek prezentuje to, co Biblia mówi o młodych, ukazuje sytuację dzisiejszej młodzieży i jej rolę w Kościele. Apeluje o Kościół korzystający z inspiracji młodych. Jego zdaniem „młodzi mogą pomóc Kościołowi, by pozostał młody, by nie popadł w zepsucie, by się nie zamykał, nie stawał się zarozumiały, nie zamieniał się w sektę, by był uboższy i zdolny do świadectwa, do bycia blisko najmniejszych i odrzuconych, aby walczył o sprawiedliwość i pozwolił z pokorą zadawać sobie pytania”. Wiele miejsca poświęca duszpasterstwu młodych ze szczególnym zwróceniem uwagi na potrzebę „towarzyszenia” im w procesie „rozeznawania” życiowego powołania. Dokument powstał w języku poszerzył możliwość wydalenia z zakonu. Listem apostolskim „Communis vita” Franciszek zmienił kanony 694 oraz 729 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Od tej pory sam fakt bezprawnej stałej nieobecności zakonnika przez 12 miesięcy jest powodem do wydalenia go z instytutu zakonnego. Uregulowanie statusu takich osób jest istotne także dlatego, że zakonnik przebywający nielegalnie poza swą wspólnotą pozostaje zakonnikiem i np. popełnione przez niego w tym czasie przestępstwo obciąża jego zakon, w którym faktycznie już nie jest. Dymisja w takim przypadku musi być potwierdzona przez Stolicę Apostolską lub właściwego biskupa z powodu potrzeby uregulowania kwestii święceń kapłańskich, które zakonnik przyjął Franciszek wprowadził przepisy wzmacniające ochronę dzieci w Państwie Watykańskim. Każdy watykański urzędnik i dyplomata, który dowie się o domniemanym przypadku wykorzystywania na terenie Państwa Watykańskiego, wobec jego obywatela lub rezydenta, albo jakiego dopuścił się pracownik Państwa Watykańskiego lub przedstawiciel dyplomatyczny Stolicy Apostolskiej i nie zgłosi tego watykańskiemu promotorowi sprawiedliwości (prokuratorowi) albo nadmiernie opóźnia to zgłoszenie, może zostać ukarany grzywną, a gdy jest funkcjonariuszem policji grozi mu do sześciu miesięcy więzienia. Przewiduje się także automatyczne rozpoczęcie śledztwa po otrzymaniu zgłoszenia uznanego za zasadne. Przestępstwa przedawniać się będą po 20 latach od ukończenia przez ofiarę 18. roku życia. Gdy chodzi osoby oskarżone, mają one być natychmiast zawieszane w pełnieniu obowiązków. Papież rozciągnął te przepisy na Kurię Rzymską. Zatrudniane w niej, w ramach prewencji, będzie od tej pory połączone z oceną zdolności kandydata do pracy z małoletnimi. Już w 2013 r., trzy miesiące po swoim wyborze, Franciszek wprowadził karalność wykorzystywania seksualnego dzieci, jednak prawu temu nie towarzyszyły normy dotyczące powiadamiania o takich zaktualizował konstytucję apostolską Benedykta XVI „Anglicanorum coetibus” z 2009 r. Powołała ona do życia ordynariaty personalne dla byłych członków Kościoła anglikańskiego, którzy przeszli do Kościoła katolickiego, zachowując przy tym swoje tradycje liturgiczne, duchowe i duszpasterskie. Obecnie na świecie są trzy takie ordynariaty: w Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie oraz w Australii. Nowa wersja została wzbogacona o doświadczenie minionych 10 lat, tak by prezentowane w niej normy jaśniej i wyraźniej wyznaczały zasady włączania byłych anglikanów do wspólnoty katolickiej. Jedno z uzupełnień stwierdza, że wierni, którzy zostali ochrzczeni poza Kościołem katolickim, a teraz pragną wejść z nim w pełną komunię, zaczynają przynależeć do ordynariatów po przyjęciu sakramentów bierzmowania i Eucharystii. Zaktualizowane normy precyzują też zasady formacji kapłańskiej seminarzystów-konwertytów oraz przechodzenia do Kościoła katolickiego byłych gest papieża wobec zwaśnionych polityków: na zakończenie rekolekcji dla władz cywilnych i kościelnych Sudanu Południowego, jakie odbyły się 10-11 kwietnia w Watykanie, Franciszek ukląkł przed sygnatariuszami zawartego we wrześniu układu pokojowego: prezydentem i trojgiem wiceprezydentów, całując ich stopy i błagając, by zachowali między sobą pokój. Pod wpływem aktu pokory papieża, w maju prezydent Salva Kiir poprosił byłego wiceprezydenta Rieka Machara do powrotu do kraju z emigracji. – Zupełnie mu przebaczyłem i wszystko, o co proszę, to by stał się partnerem w przywracaniu pokoju, gdyż nie jest już moim przeciwnikiem – oświadczył szef najmłodszego państwa apostolski „Vos estis lux mundi” papieża Franciszka, wprowadzający przepisy prawne usprawniające ściganie przestępstw seksualnych, mające obowiązywać w całym Kościele powszechnym. Nakładają one na konferencje episkopatu obowiązek ustanowienia w ciągu roku łatwo dostępnych dla każdego procedur składania powiadomień o przestępstwach seksualnych w Kościele. Wprowadzają także konkretne procedury postępowania wobec biskupa, któremu zarzucono przestępstwo seksualne (lub utrudnianie dochodzeń przeciwko księdzu lub zakonnikowi o nie oskarżonemu). Metropolita lub inna osoba prowadząca dochodzenie ma co 30 dni przesyłać do Stolicy Apostolskiej raport o jego postępie, zaś powinno się ono zakończyć w terminie 90 dni. Przepisy stanowią też, iż przestępstwem kanonicznym jest czyn seksualny popełniony przez duchownego „z nadużyciem władzy”, czyli względem osoby pozostającej wobec niego w relacji zależności. W tym przypadku ofiarą niekoniecznie musi być małoletni, ale może być nim dorosły, który w jakiś sposób podlega danemu księdzu (np. kleryk seminarium, siostra zakonna, osoba świecka). Przestępstwem kanonicznym jest również utrudnianie dochodzenia prowadzonego przez świeckie organy ścigania. Nowością, w kontekście karania za pornografię dziecięcą, jest także podniesienie wieku – z 14 do 18 lat – osób przedstawianych na materiałach pornograficznych, które duchowny by posiadał, nabywał lub Apostolska wydała wytyczne dla biskupów i kapłanów w Chinach, którzy, zgodnie z nowymi przepisami komunistycznego reżimu, aby móc nadal pełnić posługę duszpasterską, muszą wystąpić do władz o formalną rejestrację. Niemal zawsze muszą też przy tej okazji podpisać różnej treści zobowiązania, w tym uznanie „niezależności, autonomii i samorządności Kościoła w Chinach”. W takim przypadku mają dopisać do deklaracji, a jeśli będzie to niemożliwe zadeklarować ustnie, najlepiej w obecności świadków, że podpisując dokument nie zamierzają naruszyć wierności zasadom doktryny katolickiej. O intencji, z jaką podpisali ten dokument mają też poinformować swojego ordynariusza. Stolica Apostolska oświadcza zarazem, że rozumie i szanuje wybór tych, którzy uznali w swym sumieniu, że nie mogą wystąpić o rejestrację na aktualnych warunkach. Nie zamierza naruszać niczyjego sumienia. Przypomina jednocześnie, że tajność nie jest normalnym stanem życia Kościoła. Duszpasterze i wierni decydują się na nią jedynie wtedy, gdy wymaga tego zachowanie nienaruszonej papieża do niemieckich katolików w sprawie tzw. drogi synodalnej. W ramach zwalczania zjawiska przemocy seksualnej wobec małoletnich niemieccy biskupi zdecydowali się na debatę z udziałem świeckich gremiów i zewnętrznych ekspertów na temat podziału władzy w Kościele, nowych posług kościelnych dla kobiet, sensowności celibatu i możliwości zmian w katolickiej etyce seksualnej. Franciszek podkreśla, że „synodos, wspólna droga pod kierownictwem Ducha Świętego możliwa jest jedynie przy udziale całego Kościoła powszechnego”. Przestrzega też przed „jedną z pierwszych i największych pokus w Kościele, którą jest przeświadczenie, że rozwiązanie problemów możliwe jest przez reformy strukturalne, organizacyjne i administracyjne”. W zamian proponuje powrót do „prymatu ewangelizacji”. „Poprzez ewangelizację odzyskujemy radość z Ewangelii, radość z bycia chrześcijanami” – pisze Franciszek przedstawiając też konkretne „duchowe środki lecznicze“: modlitwę, pokutę i Apostolska broni tajemnicy spowiedzi, która „nigdy i z jakiegokolwiek powodu nie może być naruszona”. W obliczu prób politycznego nacisku na zwalnianie kapłanów z tajemnicy spowiedzi w sprawach związanych z wykorzystywaniem seksualnym, dykasteria opublikowała notę podkreślającą, że nigdy nie można uzależniać udzielenia rozgrzeszenia od obietnicy oddania się przez penitenta w ręce organów sprawiedliwości. Zaznacza, że „wszelkie działania polityczne lub inicjatywy ustawodawcze mająca na celu «osłabienie» nienaruszalności pieczęci sakramentalnej stanowiłaby niedopuszczalne wykroczenie przeciwko «libertas Ecclesiae» [wolności Kościoła], która nie wynika z uznania przez poszczególne państwa, ale pochodzi od Boga”. Przypomina, że penitent wyznając swe grzechy przed kapłanem, wyznaje je w istocie samemu Bogu. Spowiednikowi, zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, „nie wolno słowami lub w jakikolwiek inny sposób i dla jakiejkolwiek przyczyny w czymkolwiek zdradzić penitenta”, podobnie jak „bezwzględnie zabrania się spowiednikowi korzystania z wiadomości uzyskanych w spowiedzi, powodujących uciążliwość dla penitenta”. Tajemnica ta dotyczy także kierownictwa przyjął prezydenta Rosji Władimira Putina. Głównymi tematami ich niemal godzinnej rozmowy były stosunki dwustronne, życie Kościoła katolickiego w Rosji, zagadnienia ekologiczne oraz sytuacja międzynarodowa ze szczególnym uwzględnieniem Syrii, Ukrainy i Wenezueli. Była też mowa o rosyjskiej literaturze. Putin przyjechał do Watykanu z 50-minutowym ogłosił list do księży w 160. rocznicę śmierci św. Jana Marii Vianneya, patrona proboszczów. Podkreślił w nim smutek z powodu oskarżeń, jakie padają dziś pod adresem kapłanów, wyraził wdzięczność za ich wierną posługę, dodał otuchy i zachęcił duchownych do wielbienia Boga na wzór Maryi oraz do tego, by „byli ludźmi, którzy swoim życiem świadczą o współczuciu i miłosierdziu, które może nam dać tylko Jezus”. „Jestem przekonany, że o ile jesteśmy wierni woli Bożej, to czasy kościelnego oczyszczenia, których doświadczamy, uczynią nas bardziej radosnymi i prostymi, a w niedalekiej przyszłości będą bardzo owocne” – stwierdził Najwyższy Komitet ds. Osiągnięcia Celów Zawartych w Dokumencie o Braterstwie Ludzkim na rzecz Pokoju Światowego i Wzajemnego Współżycia, jaki podpisali 4 lutego w Abu Zabi papież Franciszek i wielki imam uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, szejk Ahmed el-Tayeb. Kieruje nim przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego kard. Miguel Ángel Ayuso Guixot. W grudniu delegacja komitetu złożyła na ręce sekretarza generalnego ONZ prośbę papieża i szejka el-Tayeba o ogłoszenie przez Narody Zjednoczone 4 lutego Światowym Dniem Braterstwa podarował prawosławnemu patriarchatowi Konstantynopola relikwie św. Piotra. Dotychczas znajdowały się one w – nieużywanej obecnie – prywatnej kaplicy papieskiej w Pałacu Apostolskim w Watykanie. Był to spontaniczny dar papieża, nie poprzedzony protokolarnymi dyskusjami. „To nowy kamień milowy na drodze wzajemnego zbliżenia, ważny krok na drodze dialogu miłości zainicjowanego przed ponad 50 laty przez naszych poprzedników” – powiedział patriarcha Bartłomiej. Honorowy zwierzchnik światowego prawosławia przypomniał, że droga ekumenicznego zbliżenia między dwoma Kościołami dokonywała się do tej pory na dwóch drogach: dialogu miłości i dialogu prawdy. Dar Franciszka otwiera trzecią drogę – profetyczną. Św. Piotr był rodzonym bratem św. Andrzeja, który jest patronem patriarchatu Konstantynopola. Po umieszczeniu relikwii św. Piotra obok relikwii św. Andrzeja dwaj bracia – według patriarchy – „spotykają się mistycznie i uczą nas więzi braterstwa”.Listem apostolskim „Aperuit illus” papież ustanowił Niedzielę Słowa Bożego. Obchodzona w III Niedzielę Zwykłą w ciągu roku liturgicznego, ma się ona przyczynić do tego, aby w ludzie Bożym wzrastała „religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”. Dokument został podpisany w 1600. rocznicę śmierci św. Hieronima – wielkiego miłośnika i tłumacza Pisma cały październik trwał Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny. Upamiętniał on setną rocznicę ogłoszenia misyjnego listu apostolskiego Benedykta XV „Maximum illud”. Został zapowiedziany przez papieża w 2017 r. aby „pobudzić gorliwość w działalności ewangelizacyjnej Kościoła ad gentes”, czyli skierowanej do ludzi nieznających jeszcze Chrystusa, a także skłonić do podjęcia z nową mocą nawrócenia misyjnego i reformy struktur duszpasterskich w duchu misyjnym. Jego motto: „Ochrzczeni i posłani: Kościół Chrystusa z misją w świecie” wskazywało na powołanie misyjne wszystkich ochrzczonych. Powierzając Papieskim Dziełom Misyjnym odpowiedzialność za przygotowanie i przeprowadzenie tego miesiąca w Kościele powszechnym, Franciszek chciał, by był on przeżywany przede wszystkim w diecezjach i parafiach, zgromadzeniach zakonnych oraz ruchach, stowarzyszeniach i fundacjach kościelnych. Sam papież uczestniczył w obchodach organizowanych w diecezji raz siódmy w czasie swego pontyfikatu Franciszek udzielił święceń biskupich. Przyjęli je czterej arcybiskupi, współpracownicy papieża: Michael Czerny, Paolo Borgia, Antoine Camillieri i Paolo Rudelli. Wcześniej, w czerwcu sakrę z rąk papieża otrzymał biskup pomocniczy w Santiago de Chile – Alberto kreował 13 nowych kardynałów. Zostało nimi trzech pracowników Kurii Rzymskiej (przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, archiwista i bibliotekarz Świętego Kościoła Rzymskiego oraz podsekretarz Sekcji ds. Migrantów i Uchodźców w Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka), siedmiu biskupów diecezjalnych (z Indonezji, Kuby, Demokratycznej Republiki Konga, Luksemburga, Gwatemali, Włoch i Maroka) oraz trzech zasłużonych dla Kościoła emerytów powyżej 80. roku życia, którzy nie będą mieli prawa do udziału w ewentualnym konklawe (w tym więzień sowieckich łagrów abp Sigitas Tamkevičius z Litwy).„Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i ekologii integralnej” – pod takim hasłem obradowało w dniach 6-27 października w Watykanie Specjalne Zgromadzenie Synodu Biskupów dla tego regionu świata. Poświęcone ono było „przede wszystkim ewangelizacji tego rozległego obszaru”, ale także miało zwrócić uwagę świata na jego mieszkańców i ich problemy, w tym dotyczące ekologii, szczególnie ważne dla tego regionu – wyjaśniał sekretarz generalny Synodu kard. Lorenzo Baldisseri. W dokumencie końcowym Ojcowie Synodalni nie postulują gwałtownych zmian, ale proszą o spokojne, pogłębione i zgodne z dotychczasowym nauczaniem Kościoła przeanalizowanie konkretnych postulatów. Wskazali na potrzebę upowszechniania w Amazonii diakonatu stałego (zalecając rozważenie udzielania w przyszłości święceń kapłańskim tym diakonom stałym, którzy sprawdzili się w swej posłudze), a także zaradzenia problemowi braku duchowieństwa poprzez redystrybucję geograficzną księży. Zaproponowali umożliwienie kobietom (które pełnią rolę katechetek i faktycznie kierują lokalnymi wspólnotami) pełnienia funkcji lektorek (czytających fragmenty Pisma Świętego w czasie liturgii) i akolitek (pomagających w sprawowaniu liturgii), a także ustanowienie nowych posług kościelnych, specjalnie dla nich przeznaczonych, a niezwiązanych z sakramentem świeceń, np. posługi „kobiety kierującej wspólnotą”. Zgłosili też postulat wprowadzenia posługi diakonis, jak również stworzenie odrębnego obrządku amazońskiego w Kościele. Dokument ten posłuży Ojcu Świętemu w przygotowaniu podsumowującej synod adhortacji apostolskiej. „Zgromadzenie Synodu Biskupów dla Amazonii było wspólnotowym szukaniem woli Bożej” – podsumował jeden z trzech przewodniczących obrad, kard. Pedro Barreto z ogłosił pięcioro nowych świętych. Zostali nimi błogosławieni: angielski konwertyta z anglikanizmu kard. Jan Henryk Newman i cztery kobiety: Brazylijka s. Dulce (Maria Rita do Sousa Brito Lopes Pontes), s. Maria Teresa Mankidiyan Chiramel z Indii, Włoszka s. Józefina Vannini i świecka Szwajcarka Małgorzata Bays. Wszyscy oni żyli w XIX i XX zmienił nazwę Tajnego Archiwum Watykańskiego. Od tej pory nosi ono nazwę „Apostolskie Archiwum Watykańskie”. Historyczna nazwa mogła budzić błędne skojarzenia, sugerując, że jest tam przechowywana wiedza zarezerwowana dla nielicznych. Tymczasem watykańskie zbiory dokumentów są od dawna dostępne dla historyków. Nowa nazwa lepiej też uwydatnia związek archiwum z samą Stolicą Apostolską i laureatami Nagrody Ratzingera zostali: 88-letni kanadyjski filozof Charles Taylor i 52-letni afrykański jezuita i teolog ks. Paul Béré. Wręczając im wyróżnienie Franciszek zapewnił o swym uznaniu dla papieża seniora Benedykta XVI. „Jesteśmy mu wdzięczni za jego nauczanie i wzór służby Kościołowi, wyrażającej się w refleksji, pracy naukowej, słuchaniu, dialogu i modlitwie” – mówił Ojciec Święty. Nazwał swego poprzednika wzorem kompleksowego poszukiwania prawdy przy jednoczesnym zaangażowaniu wiary, rozumu, intelektu i życia raz pierwszy ludzie świeccy znaleźli się w składzie rady posynodalnej. Obok dwóch kardynałów oraz 11 arcybiskupów i biskupów, wybranych przez uczestników Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów dla Amazonii, z nominacji papieskiej w skład rady weszło troje przedstawicieli ludów amazońskich. Są to: s. Laura Vicuña Pereira Manso CF, prowadząca pracę duszpasterską wśród ludu Karipuna w Brazylii; Patricia Gualinga, lokalna liderka działająca na rzecz obrony praw człowieka we wspólnocie ludu Kichwa w Sarayaku w Ekwadorze; oraz Delio Siticonatzi Camaiteri z ludu Ashaninca w Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia po raz pierwszy w historii Kurii Rzymskiej powstała grupa młodych konsultantów, którzy będą doradzać w sprawach dotyczących duszpasterstwa młodzieży. W jej skład weszło 20 osób poniżej 30. roku życia ze wszystkich kontynentów. Nie reprezentują oni konferencji episkopatów, ani swoich wspólnot, ale zostali wybrani ze względu na osobiste świadectwo i zaangażowanie, które okazali przy okazji zgromadzenia Synodu Biskupów nt. młodzieży, wiary i rozeznawania powołania, jakie odbyło się w 2018 r. Powołanie „organu przedstawicielskiego młodzieży na szczeblu międzynarodowym” jest realizacją postulatu zawartego w synodalnym dokumencie końcowym. Po raz pierwszy grupa młodych doradców zbierze się w 2020 liście apostolskim „Admirabile signum”, podpisanym podczas wizyty w Greccio, Franciszek zachęcił do pielęgnowania tradycji przygotowywania żłóbka w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie. Papież podkreślił, że stanowi ona ważny element przekazywania wiary, a żłóbek jest jakby żywą Ewangelią i powinien być obecny także w miejscach pracy, szkołach, szpitalach, więzieniach, na placach… „Chciałbym, aby ta praktyka nie ustała, a wręcz mam nadzieję, że tam, gdzie została zaniechana, zostanie odkryta na nowo i ożywiona” – napisał Ojciec Komisja Biblijna opublikowała dokument „Czymże jest człowiek? Droga antropologii biblijnej” na temat rozumienia człowieka w Piśmie Świętym. Różne aspekty ludzkiego życia zostały omówione w świetle wszystkich ksiąg Starego i Nowego Testamentu, ukazując całą złożoność istoty ludzkiej: jego słabość i lęk przed śmiercią, a zarazem jego wyjątkową pozycję jako osoby podobnej do Boga, mającej w sobie Jego tchnienie, dzięki czemu posiada pierwiastek wydał dekret znoszący tajemnicę papieską w sprawach dotyczących nadużyć wobec małoletnich, przemocy na tle seksualnym oraz pornografii dziecięcej. – To decyzja o historycznym znaczeniu – wyjaśnił sekretarz pomocniczy Kongregacji Nauki Wiary abp Charles Scicluna. Ułatwia ona współpracę ze świeckim wymiarem sprawiedliwości, któremu można będzie udostępniać kopie dokumentacji procesów kościelnych. Jednocześnie Franciszek postanowił, że także świeccy specjaliści prawa kanonicznego, a nie tylko duchowni, mogą być prokuratorami i adwokatami w procesach w sprawach pedofilii. Podwyższył także do 18 lat wiek małoletnich w przypadku spraw o posiadanie i rozpowszechnianie pornografii ustanowił kadencyjność funkcji dziekana Kolegium Kardynalskiego. Od tej pory będzie on, podobnie jak szefowie urzędów Kurii Rzymskiej, wybierany na pięć lat. Będzie też mógł być wybrany na kolejną Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.Znawca spraw zwiazanych ze stolica apostolska. Podaj odpowiedź na proste pytanie „Znawca spraw zwiazanych ze stolica apostolska”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz
Dwadzieścia lat temu Polska i Stolica Apostolska podpisały konkordat, który reguluje obustronne relacje pomiędzy państwem a Kościołem katolickim. Zgodnie z umową podstawa tych stosunków ma być niezależność i autonomia. Z perspektywy 20 lat większość komentatorów - choć z zastrzeżeniami - pozytywnie ocenia fakt podpisania konkordatu w 1993 r. i jego ratyfikacji w 1998 r. Umowy ze Stolicą Apostolską mają obecnie Węgry, Chorwacja, Estonia, Litwa, Słowacja, Łotwa, Słowenia, Albania, Bośnia i Hercegowina, Kazachstan, niektóre landy niemieckie, Hiszpania, Francja, Włochy, Portugalia, a także Izrael i Brazylia. Polska pierwszy konkordat podpisała w 1925 r., został on zerwany w dwadzieścia lat później przez władze PRL. Podpisany dokument składał się z 27 artykułów. Pierwszy z nich głosił: "Kościół katolicki, bez różnicy Obrządków, korzystać będzie w Rzeczypospolitej Polskiej z pełnej wolności. Państwo zapewnia Kościołowi swobodne wykonywanie Jego władzy duchownej i Jego jurysdykcji, jak również swobodną administrację i zarząd Jego sprawami i Jego majątkiem, zgodnie z prawami boskimi i prawem kanonicznym". Stolica Apostolska uznała nowe granice Polski, konkordat wprowadzał obowiązek nauczania religii w szkołach. Państwo polskie w konkordacie z 1925 r. zobowiązywało się do wypłacania duchownym uposażeń, do czasu uregulowania spraw związanych z majątkiem skonfiskowanym Kościołowi przez zaborców. Osoby prawne kościelne i zakonne uzyskały prawo do nabywania i posiadania majątku ruchomego i nieruchomego. Ks. prof. Wojciech Góralski, jeden z negocjatorów umowy konkordatowej z 1993 r. podkreśla, że Polska i Stolica Apostolska podpisały nowy model konkordatu, przygotowany w oparciu o nauczanie Soboru Watykańskiego II, w którym - w przeciwieństwie do konkordatu z 1925 r. - nie ma mowy o żadnych przywilejach. - Fundamentalnym jest zapis art. 1, który głosi zasadę niezależności i autonomii państwa i Kościoła - każdego w swojej dziedzinie. Równa się to zasadzie separacji Kościoła i państwa, ale nie tak jak to było w czasach PRL - wyłącznie Kościoła od państwa, chodzi o separację paralelną, także państwa od Kościoła. Jednocześnie jest to zasada separacji przyjaznej, która dopuszcza współdziałanie dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego - powiedział PAP ks. prof. Góralski. Dodał, że Kościół przyjął na siebie liczne zobowiązania dotyczące prawa polskiego, a zapisy, które o tym mówią, znajdują się w wielu artykułach konkordatu. Zwolennicy konkordatu z 1993 roku podkreślają, że reguluje on relacje Polski i Stolicy Apostolskiej, potwierdza ich autonomię we wzajemnych stosunkach oraz porządkuje zasady funkcjonowania Kościoła katolickiego w Polsce, nakładając na niego także zobowiązania wobec państwa. Pojawiają się jednak również głosy, że ta podstawowa zasada umowy konkordatowej nie jest przestrzegana. Z kolei niektóre środowiska lewicowe domagają się wypowiedzenia przez Polskę konkordatu, gdyż - ich zdaniem - jest on korzystny tylko dla Kościoła. Na mocy umowy konkordatowej Polska uznała osobowość prawną Kościoła katolickiego i zagwarantowała mu swobodne sprawowanie jego misji. W konkordacie uregulowano kwestie nauczania religii w szkołach publicznych, zakładania i prowadzenia kościelnych placówek oświatowych i wychowawczych, opieki duszpasterskiej nad żołnierzami. Uznana została prawomocność małżeństwa kościelnego, a także potwierdzono prawo Kościoła do posiadania własnych mediów oraz audycji w programach państwowego radia i telewizji. Zgodnie z konkordatem, nim dojdzie do ogłoszenia nominacji biskupa przez Stolicę Apostolską, nazwisko kandydata podawane jest do wiadomości rządu polskiego.M6Px.